Młodzi mnisi na wycieczce do Szwedagon Pagoda.
Miałem plan na tę notkę, rodził mi się w głowie już od kilku dni. Miało być o całej logistyce podróży a rzecz to, w przypadku Birmy, nietrywialna. Jednak zdjęcia ułożyły mi się inaczej, pójdźmy zatem za nimi. Będzie o kilku rzeczach które mnie w Birmie i Rangunie (bo wszystkie zdjęcia pochodzą z tego miasta) zaskoczyły.