Nie wiem jak chłopiec ma na imię, chwilę po zrobieniu zdjęcia odbiegł ode mnie i wrócił do pracy. Miał około 10 lat, pracował jako rzeźbiarz w małym warsztacie, na jednej z ulic Mandalay. Razem ze swoim ojcem i wujkiem rzeźbili posągi Buddy. Biały pył na jego twarzy to skutek cięcia skały szlifierką kątową. Jego ojciec kaszlał.
Mandalay, Myanmar (Birma), marzec 2014