Jeszcze kilka metrów panie Frodo!

Ubrany na czerwono Pan Fujito z Japonii

Dzisiaj mało gadania, więcej fotek. Dwie małe świątynie, pierwsza – Ta Som, dwunastowieczna i całkiem nieźle zachowana, druga – Neak Pean, malowniczo położona na wyspie, będąca pierwotnie szpitalem. W Ta Som złapała nas ulewa tropikalna, krótka jak to one ale i bardzo intensywna. Jakoś udało się nie zmoknąć a woda bardzo podkreśliła piękne kolory świątyni. Ładne miejsce, jedno z najładniejszych w Angkorze.

Lewe i prawe podparcie

Zalewany deszczem dziedziniec Ta Som

Chwilę później szybko wysychał w słońcu

Rzeźby

Zdjęcie dziecka nie pojawiło się przypadkiem. W okolicy świątyń kręci się mnóstwo dzieciaków, rodzice celowo nie posyłają ich do szkół. Dzieci zamiast się uczyć wciskają pamiątki kręcącym się turystom. To bardzo smutnie wygląda, dzieciaki sprzedają dobrze, pomagają ich wielkie oczy i nasze poczucie winy. Poczucie winy wynikające z prostej myśli i emocji: nam jest lepiej, im gorzej, kupmy coś, może pomożemy w ich ciężkiej doli. Nic bardziej mylnego, dzieci w ten sposób tracą możliwość na realną poprawę swego bytu, na zdobycie edukacji. Nie kupujmy od dzieci, to jest złe.

Neak Pean. Niewiele wiem, o tej świątyni – zbudowana na wyspie, była też odgrodzona więc nie udało nam się jej zobaczyć z bliska. Za to świetne było przejście po moście, most ma kilkaset metrów długości i z obu stron jest otoczony drzewami wyrastającymi z wody. Klimat jak z przejścia Frodo i Sama przez Martwe Bagna we Władcy Pierścieni. Poezja!

Wodny las

Na końcu mostu jest wyspa, na wyspie świątynia Neak Pean. Bliżej nie dało się podejść.

Zaraz przy brzegu odbywał się koncert w wykonaniu kapeli składającej się z osób poszkodowanych przez miny. To poważny problem w Kambodży, nadal jak się ocenia, pod ziemią znajduje się od 4 do 6 milionów min przeciwpiechotnych. Miesięcznie przeprowadza się kilkaset amputacji a w całym kraju żyje obecnie około 40 tysięcy osób poszkodowanych.

Na koniec przedstawię Państwu naszego kierowcę tut-tuka. Na zdjęciu Im Somros i jego pojazd, bardzo sympatyczny, mówiący nieźle po angielsku kierowca. Przyjacielski i pomocny, bardzo polecam. Kontakt do Somrosa: (855 92 299 775 / 855 80 299 775 / imsomros@yahoo.com). Somros polecił nam też restaurację swojej przyjaciółki, na terenie Angkor Tom. Nie dość, że płaciliśmy połowę ceny z karty to jeszcze było to drugie najlepsze jedzenie jakie jadłem w Kambodży. Próbowaliśmy różne dania, dwa dni pod rząd więc próbka była miarodajna. Kontakt do Tha: 0976 401 465 lub 0972 357 433, stoisko nr 29 w Angkor Tom. Najlepsze owocowe shaki, których kiedykolwiek próbowałem!

Angkor, Kambodża, listopad 2012

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *