Phra Borom Maha Ratcha Wan, Bangkok Grand Palace czyli Pałac Króla to miejsce niezwykłe. Wypełnione hordami turystów, pełne złota, blichtru i kiczu, jest jednocześnie wspaniałym pomnikiem kultury i architektury wschodu. Już tutaj byłem, kilka zdjęć pojawiło się w poprzedniej relacji z Tajlandii. Ale nawet oglądając pałac ponownie, robi takie samo, wielkie wrażenie.
Drobna rada dla zwiedzających, trzeba przyjść w długich spodniach a kobiety muszą mieć zakryte ramiona. Stroje można wypożyczyć na miejscu, ale to mało higieniczne – ubrania są przepocone po poprzednich zwiedzających. Temperatura sięga 40stC, ubrania są ze sztucznych włókien. Dodatkowo, dookoła terenu pałacowego kręci się mnóstwo kierowców Tuk-tuków wciskających świeżym turystom różne bajki, a to, że pałac jest zamknięty, Król się przeprowadza, itp., więc zwiedzanie w tym momencie jest niemożliwe. W zamian, proponują kurs w poszukiwaniu innych, otwartych zabytków, oczywiście za promocyjną cenę.
Unikać, nie słuchać i iść prosto do pałacu :)
Złoto, dużo złota
Żeński akcent z kwiatem we włosach
Kołowrotek
Sześć szpikulców
Wojownicy
Demoniczny strażnik schodów
Mnisi na spacerze
Układanie wieńców wymaga pełnego skupienia
Pałac w pełnej krasie
Wypełniony turystami Ubosot Rishi
Tajlandia, Bangkok, listopad 2012
Lol, jaka pagoda! :D