Po raz pierwszy robiłem zdjęcia na maratonie, to ciekawe, ale i wymagające doświadczenie. Podziwiam startujących, to ogromny wysiłek. Kilka zdjęć i mała prywata na końcu. Zapraszam.
Początek jesieni w Skaryszewskim
Zaplanowana na dzisiejszy ranek sesja ślubna w parku niestety się nie odbyła, pogoda zaprotestowała. Ale kilka zdjęć zrobiłem, korzystając z dwóch, kilkominutowych momentów ładnego światła. Początek jesieni w parku Skaryszewskim.
O Goa Gajah i pożeranych kurczakach
Goa Gajah to miejsce z obowiązkowego kanonu turystycznego Bali. Co prawda, poza dwiema Niemkami i nami żadnych turystów nie było, ale w przewodniku jest napisane, że trzeba. Pojechaliśmy. Na miejscu zastaliśmy rząd budek z jedzeniem, wodą, sarongami na sprzedaż (można wypożyczyć przy kasie za darmo) oraz kłębiący się tłum domorosłych przewodników, licencjonowanych lub nie. Poprawność licencji ciężko rozpoznać bo wszyscy mają jakieś identyfikatory, tekst napisany krzaczkami, zdjęcie sprzed 20 lat. Na wielkim placu stał tylko nasz skuter, przez to nie wiedziałem gdzie zaparkować, w końcu wcisnąłem go gdzieś między skutery pracowników. Zapewne żeby nie stał samotnie.
Kawa z luwaka pod wulkanem Batur
Rolnik na tarasie ryżowym w Tegalalan
Ten taras jest obecny na prawie każdej pocztówce z Bali, niemniej nie jest łatwo na niego trafić. Szukaliśmy go kilka dni, jeżdżąc tu i ówdzie, pytając się o niego mieszkańców i pokazując im stronę z przewodnika. Prawie się poddaliśmy, cóż, zdjęcia tarasu nie będzie. Jednak ostatnia podpowiedź okazała się najlepsza – „Po prostuj jedźcie na północ, w stronę wulkanu Batur, na pewno na niego traficie”. Trafiliśmy.
Russów
Nietypowe dla mnie fotki z nietypowego dla mnie miejsca. Powstały przy okazji projektu, który jest zarówno wydawniczo-biznesowy jak i rodzinny. Miejsce jest piękne, mało znane i zdecydowanie warte pokazania. Zapraszam do Dworku Marii Dąbrowskiej w Russowie, w powiecie Kaliskim.
Idzie zima, czas uszczelnić dach
Świątynia Tirta Empul
Szukając wjazdu do świątyni Tirta Empul pomyliłem drogi. Zamiast zjechać na dół, na parking pełen skuterów i autokarów z pielgrzymami, wjechaliśmy na górę, w małą alejkę targową. Parkowali tam pracownicy świątyni, wśród straganów z jedzeniem, parasolkami i kwiatami. Białych brak.
Magia i Światło pod mostem Poniatowskiego
Spektakl łączący iluzje świetlne z muzyką na żywo, nawiązujący tematyką do warszawskich baśni. Przygotowany przez studentów Warszawskiej Szkoły Reklamy, z improwizowaną muzyką Dominika Strycharskiego. Tylko dziesięć minut a ile radości.