Antigua i Nelson’s Dockyard

Palma całkowicie nieprzypadkowo umieszczona ;)

Płynęliśmy prawie całą noc, stawaliśmy na kotwicy koło 5 w nocy, to była moja wachta, było zupełnie ciemno. Takie manewry na kotwicowisku są same w sobie ciekawe, niewiele widać, na brzegu jest trochę świateł ale na dobrą sprawę nawet do końca nie widać gdzie brzeg się właściwie zaczyna. Dużo łódek dookoła, myszkują na kotwicach, część z nich ma światła, część jest tylko jaśniejszą plamą na tle ciemnego nieba. Jest z tym trochę zabawy.

Po kilku godzinach snu obudził nas taki widok …

… oraz taki.

Staliśmy na kotwicy w Antigua, obok miasteczka English Harbour, marina nazywa się Nelson’s Dockyard. Miejsce jest odjechane w kosmos, to stara baza morska marynarki UK, ustanowiona jeszcze w 1704 i później rozbudowywana. Obecnie jest przystanią jachtową, bardzo stylową, z kompletem zachowanych budynków. Taką, w której stoją piękne jachty a na brzegu rośnie wypielęgnowana, zielona trawa. Mało to Karaibskie ale ładne na pewno. I drogie …

Jachty mieszkające w Nelson’s Dockyard

Kawałek prywatnej przystani

Wodna restaturacja, można zacumować i zamówić Obiad Na Jacht. Ciekawe czy przynoszą białe obrusy? ;)

Budynek gospodarczy

Prawda, że angielsko?

Długo w Nelson’s Dockyard nie pobyliśmy, w marinie jest odprawa celna (skubańcy wzięli od nas 200 EUR!) i przenieśliśmy się na drugą stronę zatoki, do Falmouth Harbour Marina. Tak jak marina Nelsona była stylowa to ta druga jest zdecydowanie nowobogacka. Takich jachtów to ja Proszę Państwa jeszcze nie widziałem, zarówno żaglowych jak i motorowych. Takie Monaco w Europie, lans, lans, lans. Ale jachty sa piękne…

Ech …

Falmouth Harbour w nocy jak choinka

Takim jachtem chętnie na koniec świata … i milę dalej

Żeby łódki tak wyglądały jak wyglądają trzeba je pucować. Zapewne codziennie.

Jeszcze kilka fotek na koniec:

Wejście do zatoki

Kotwicowisko w zachodzącym słońcu

Takie COŚ Tomek wyciągnął z wody. To COŚ próbowało go wciągnąć z powrotem ;)

Z Falmouth Harbour udaliśmy się na wycieczkę do St. John’s, stolicy Antigua. Ale o tym w następnych dwóch notkach …

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *