Back to Thailand :)

Powrót do Tajlandii :)
Nigdy nie dokończyłem relacji z tego niesamowitego kraju a jeszcze kilka fotek mam w szufladzie.
Więc wracam, prawie dokładnie po roku od ostatniej notki.

Pani w bikini. Na dobry początek ;)

Wyspy Ko Tap i Ko Mor to w zasadzie 3 wysepki połączone zalewaną przypływem groblą. Chodzenie po wodzie to niesamowita rzecz :)

Łódka, lokalna, jakich wiele. Wrażenia z pływania – bezcene.

Grobla na początku wysokiej wody. Chodzi się dosyc trudno bo woda się przelewa i próbuje ściągnąć spacerowiczów na morze.

To samo miejsce kilka minut wcześniej, grobla jeszcze sucha.

Lokalna knajpa. Właścicielka poleca lody z kokosa.

Krótka narada na srodku oceanu. Po japońsku.

A na koniec notki dwie foty z zachodu słońca :)
Chyba tęsknię za Wielką Wodą już …

Thailand, Ko Tap, Ko Mor
cdn

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *