Dziewice tańczące Rejang Dewa

Cztery dni po dniu Kuningan tysiące mieszkańców Bali przyjeżdża do świątyni Tanah Lot aby modlić się podczas najważniejszego święta tego miejsca. Uroczystości, przepełnione modlitwą, trwają trzy dni, od świtu do zmierzchu. W tym roku wypadły w dniach 10-13 kwietnia. Zaczęły się dzień po naszej wizycie, o czym doczytaliśmy dopiero w Polsce.

Wykuta w skale, morska świątynia Tanah Lot

Procesje z darami

Starając się zwiedzać świat świadomie, staram się czytać o miejscach do których podróżuję. Trochę w Internecie, jakieś przewodniki, opisy. Reporterska prelekcja we „Wrzeniu Świata”, czasem jakaś książka. „Lalki w ogniu”, doskonały reportaż z Indii przeczytałem dopiero po powrocie, szkoda, bo wiele mi wytłumaczyła i pozwoliła zrozumieć to co widziałem. Ostatnio przeczytałem książkę o Birmie, fascynuje mnie ten kraj, na pewno chcę tam pojechać. Przed Indonezją nie miałem takiej szansy, zbyt mało czasu mieliśmy na dogłębne studia, pomiędzy decyzją a wylotem upłynęło trzydzieści dni. Doczytuję teraz, odkrywając, że całkiem przypadkowo mineliśmy się o dzień z niezwykle ciekawą, trzydniową ceremonią w świątyni Tanah Lot.

Święto jest bardzo stare, hinduistyczne, w niezmienionej formie przetrwało co najmniej kilkaset lat. Przyjeżdża na nie tysiące ludzi z całej wyspy, uroczystości trwają od ósmej rano do później nocy. Najwytrwalsi modlą się już od czwartej, przechodząc przez kolejne fazy celebracji. Zaczynają od kąpieli w Beji Kaler, źródle świętej wody – oczyszczającej ciało i umysł. Wykonują skomplikowane rytuały modlitwy z pustymi rękami, następnie z kwiatami o nazwie muspa. Przez cały czas, powoli przechodzą coraz bliżej centrum świątyni, wspinając się po wąskich schodach. Przynoszą też dary, ogromne, misternie ułożone kosze z żywnością, noszone przez kobiety na głowach. To niełatwe, ocean Indyjski w tym miejscu ma silne pływy, ciężko dotrzeć do świątyni podczas wysokiej wody.

Dziewczynki z wioski Beraban

Jednym z elementów święta jest taniec Rejang Dewa. Prosty i efektowny taniec, wykonywany przez młode dziewczynki, dziewice z wioski Beraban. Tancerki, ubrane w tradycyjne stroje i z mocnym makijażem na twarzach tańczą dookoła i na schodach świątyni. Niestety go nie widziałem, Internet twierdzi, że jest pełen wdzięku i gracji. Żałuję.

Starsze pokolenie pielgrzymów

Zagubienie

Zmęczona dziewczynka sprzedająca kwiaty muspa

Moc oceanu

Ostatni rzut oka na świątynię i pojechaliśmy dalej. Mimo tego, że pod świątynią cały czas działo się coś ciekawego, zapadał już zmierzch – to była pierwsza daleka wycieczka na skuterze po Bali. Bałem się, zresztą słusznie, jeździć po ciemku. W następnej notce o przygodzie która spotkała nas w drodze powrotnej.

Indonezja, Bali, kwiecień 2013

2 odpowiedzi na “Dziewice tańczące Rejang Dewa”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *