Accra City Beach, Ghana Porządkuję zdjęcia, porządkuję blogi, przenoszę relacje z podróży, ze starego do nowego. Na początek przeniosłem relację z Ghany, z listopada 2010 roku. Całość jest do zobaczenia pod linkiem: https://qbk.pl/blog/tag/ghana/?orderby=date&order=ASC Dodatkowo, przenosząc zdjęcia znalazłem kilka innych, ciekawych i dotąd nieopublikowanych. Zapraszam. Dzieci z wioski Atimpoku Wschód słońca nad brzegiem Atlantyku Zapora na …
Archiwum tagu:Ghana
Ghana, kilka fotek na koniec fotostory
To jest już koniec mojej Ghany, stanowczo za krótko tam byłem. 11 dni to tyle co nic, zwłaszcza żeby zobaczyć kraj tak pełen kontrastów. Tymczasem, Pan niesie na głowie pralkę Trochę lasu tropikalnego … … i budowana przezeń droga. Kolor gleby jest bardzo charakterystyczny (pewnie dla sporej części Afryki. Zarośnięty i zapuszczony cmentarz Te małe, …
Cape Coast, rzecz o ceremoniale rannego połowu
Kilka fotek z ceremoniału rannego połowu w wiosce rybackiej. Całość robiła niesamowite wrażenie, wszystko było zorganizowane, bez zbędnych czynności (to ważne w temperaturze 35 stopni), kompletne i przemyślane. Przykuwało uwagę. Nadbrzeżne sieci wyciąga pół miasteczka, pomagając sobie przy pracy melodyjnymi szantami Koniec sieci, rybki były bardzo małe Dzieciaki pilnujące sieci czekające na kobiety. Kobiety zajmują …
Czytaj dalej „Cape Coast, rzecz o ceremoniale rannego połowu”
Wioska rybacka i slumsy Cape Coast
Nieobrabiane, nieposortowane, bez komentarza. Cape Coast, Ghana
Canopy Walks
Kakum National Park Miało być o rybakach i slumsach, będzie o parku narodowym w okolicy Cape Coast. Przewodniczka lojalnie uprzedza (oczywiście po uiszczeniu opłaty), że zwierz w parku co prawda jest, ale mało kto go kiedykolwiek widział. My mamy się nie spodziewać. Nie spodziewaliśmy się :) Park słynie z Canopy Walks (nie wiem jak to …
Cape Coast, rzecz o mieście, zamku i niewolnictwie
Cape Coast, rybackie miasto 120 km na zachód od Akry. Stolica regionu i główne miasto uniwersyteckie Ghany. Studentów co prawda na ulicach nie widać, ale miasto tęskni życiem. Słynny jest zamek, zbudowany przez Duńczyków, później zajmowany przez Anglików przez kilkaset lat. Służący jako centrum logistyczne dla łapania i transportu niewolników. Korzystając z kawałka cienia wrzucamy …
Czytaj dalej „Cape Coast, rzecz o mieście, zamku i niewolnictwie”
Różne aspekty komunikacji, także koza
Mała notka o transporcie. Mam kilka fotek z drogi poza tymi które wrzuciłem wcześniej to się podzielę. Po pierwsze można podróżować łódką (czasami nie ma innej opcji). Jak to z łódkami bywa czasem dobijają do portów, powyżej port Ada Noah. Sądząc po zdjęciu towarowy, przemysł drzewny. Ada Foah Main Station. Ruch znikomy. Żeby nie było, …
Maranatha Beach Camp, miejsce do robienia niczego
Maranatha Beach Camp, miejsce w którym można zapomnieć o wszystkim Posadowione w miejscu gdzie rzeka Volta wpada do oceanu, na samym cyplu. Kilka palm, zbudowanych na piasku domków z trzciny, bez możliwości dojazdu (można tylko dopłynąć łódką). Od razu czujesz, że tutaj czas płynie inaczej. Albo w ogóle nie płynie. Miejsca Maranatha Beach Camp nie …
Czytaj dalej „Maranatha Beach Camp, miejsce do robienia niczego”
Kilka słów o strusiach
Najdziksze zwierze w Ghanie to komar. Serio. To nie jest kraj na safari z aparatem, jeżeli chce się pofocić słonie czy żyrafy trzeba pojechać do Kenii czy Tanzanii. Komary za to są, całkiem sporo ich. Uwaga praktyczna i mała reklama, jeżeli jechać do Afryki to w porze suchej (mniej komarów, mniejsze zagrożenie malarią) i zabrać …