Po raz pierwszy robiłem zdjęcia na maratonie, to ciekawe, ale i wymagające doświadczenie. Podziwiam startujących, to ogromny wysiłek. Kilka zdjęć i mała prywata na końcu. Zapraszam.
Chwila po starcie, jeszcze ze świeżymi siłami.
Speedy orange
Duet w pełnej synchronizacji.
W tym roku z legendarnym dystansem zmierzyło się prawie 9000 zawodników.
Dopisała płeć piękna.
Kibice na całej trasie dopingowali swoich oraz przypadkowych biegnących.
Wisłostrada, dziesiąty kilometr.
Peleton z perspektywy helikoptera.
Ursynów, 30 kilometr. Mieszkańcy Imielina zgotowali biegnącym gorące przyjęcie.
Biegli starzy i młodzi.
40 kilometr
Ostatnie metry, widać ogromne zmęczenie.
A prywata?
W maratonie startował mój brat, bieg zakończył z czasem netto 03:56:00. W całym rankingu zajął 3650 miejsce. I jestem z niego cholernie dumny!
Warszawa, 29 września 2013
Bardzo ładne zdjęcia. Miałem przyjemność oglądać maraton z perspektywy biegacza: świetna trasa, super kibice, rewelacyjne dopingujące punkty muzyczne. Tak to zapamiętałem.
Zdecydowanie udana impreza.