Koszyki Canang Sari na murku otaczającym świątynię.
Archiwum miesiąca:wrzesień 2013
Skuterem przez ulewę
Żeby nie było tak wesoło, czasem też na Bali padało. A jak już, to z rozmachem. Deszcz padał z góry, padał z boków, nawet z dołu. I wiało. Prawie jak w październiku u nas. Tylko cieplej. Indonezja, Bali, kwiecień 2013
Trochę zielonego, po obu stronach drogi
Spacerem wzdłuż pola ryżowego Kraje się dzielą na takie, gdzie na Colę mówi się z amerykańska Coke i na takie gdzie używamy nazwy Coca-Cola. Indonezja należy do drugiej grupy, przekonałem się o tym zamawiając napój w jakiejś wiosce. Ale co ma Cola do ryżu…?
Targ o świcie
Psie targowanie Ubud to turystyczne miasto. Kiedy do niego wjeżdżałem zaskoczyło mnie, że na ulicy widzę więcej turystów niż lokalnych mieszkańców. Indonezyjczycy byli gdzieś w tle, chowali się wewnątrz małych sklepików, za stoiskami, czasem za szybą samochodu. Środkiem ulicy paradował tłum rozbawionych turystów, Europejczyków i Azjatów. Turystyczny chaos. Po Jawie, gdzie spotkać białą twarz na …
Drugi warszawski Festiwal Kolorów
Czyli druga, warszawska, edycja świetnej i niezwykle kolorowej imprezy! Zapraszam! Więcej informacji tutaj: http://www.facebook.com/Festiwal.Kolorow