Notka zainspirowana przeciekającym oknem dachowym. Indonezja, Bali, kwiecień 2013
Archiwum tagu:Indonezja
Świątynia Tirta Empul
Szukając wjazdu do świątyni Tirta Empul pomyliłem drogi. Zamiast zjechać na dół, na parking pełen skuterów i autokarów z pielgrzymami, wjechaliśmy na górę, w małą alejkę targową. Parkowali tam pracownicy świątyni, wśród straganów z jedzeniem, parasolkami i kwiatami. Białych brak.
Kąpiele w Tampak Siring
To już druga zajawka do notki z Tampak Siring, chyba najbardziej niesamowitego miejsca na Bali które widziałem. Indonezja, Bali, kwiecień 2013
Cztery imiona, bez nazwisk
Koszyki Canang Sari na murku otaczającym świątynię.
Skuterem przez ulewę
Żeby nie było tak wesoło, czasem też na Bali padało. A jak już, to z rozmachem. Deszcz padał z góry, padał z boków, nawet z dołu. I wiało. Prawie jak w październiku u nas. Tylko cieplej. Indonezja, Bali, kwiecień 2013
Trochę zielonego, po obu stronach drogi
Spacerem wzdłuż pola ryżowego Kraje się dzielą na takie, gdzie na Colę mówi się z amerykańska Coke i na takie gdzie używamy nazwy Coca-Cola. Indonezja należy do drugiej grupy, przekonałem się o tym zamawiając napój w jakiejś wiosce. Ale co ma Cola do ryżu…?
Targ o świcie
Psie targowanie Ubud to turystyczne miasto. Kiedy do niego wjeżdżałem zaskoczyło mnie, że na ulicy widzę więcej turystów niż lokalnych mieszkańców. Indonezyjczycy byli gdzieś w tle, chowali się wewnątrz małych sklepików, za stoiskami, czasem za szybą samochodu. Środkiem ulicy paradował tłum rozbawionych turystów, Europejczyków i Azjatów. Turystyczny chaos. Po Jawie, gdzie spotkać białą twarz na …
Modlitwa
Indonezja, Bali, kwiecień 2013
Dziecko w pudle, czyli wizyta u indonezyjskiego wulkanizatora
Litr benzyny – 1,6 zł, nowa dętka do skutera – 13 zł (starej nie dało się naprawić – pan wulkanizator bardzo przepraszał), duża torba pysznych smażonych bananów w cieście kokosowym – 2 zł. Reszta akcji była bezcenna – rolnik wymieniający olej w swoim skuterze całkiem nieźle mówił po angielsku i fajne rzeczy opowiadał, dziecko pani …
Czytaj dalej „Dziecko w pudle, czyli wizyta u indonezyjskiego wulkanizatora”